sobota, 10 lipca 2021

recenzja fate

fate/stay night visual novel

fate (saber) route; prawdopodobnie to, co przychodzi wam do glowy gdy slyszycie nazwe "fate/stay night". rozwój relacji między bohaterami jest bardzo uroczy, a główny bohater zaskakuje. szczególnie swoim nieortodoksyjnym (mocno pokrzywionym...) spojrzeniem na świat. dobre wprowadzenie w pozytywnie posrany system magii. core fate experience, cant go wrong with this one unlimited blade works (rin) route; mamy z głowy wprowadzenie, czas na prawdziwe mięso i prawdziwy konflikt ideii. obrana przez ciebie ścieżka prowadzi do twojej ruiny. nie jesteś gotowy na konsekwencje swoich czynów. czy naprawdę masz zamiar kontynuować? deep dive w magie tego świata oraz niebezpieczeństwo pięknych ideałów heaven's feel (sakura) route; ostateczny test twojej determinacji. nie jesteś w stanie uratować wszystkich, więc lepiej wybierz mądrze. jak daleko posuniesz się dla twoich głupich samolubnych rządz? weirdcore battle manga z niespodziewaną ekspozycją na niespodziewane wątki i postacie myśli końcowe fate/stay night było totalnie tym czego spodziewałem się po popularnej visual novelce ale rówoczeście też totalnie nie było tym, czego spodziewałem się po popularnej visual novelce... good fun lmao dużo zaskakujących zwrotów akcji i multilayered postacie, szczególnie te złe (kino szczur gallery). główny bohater, Shirou Emiya-kun jest hands down peak visual novel mc. ciężko znaleźć równie zesranych w głowie ludzi, jak on. naprawdę dobrze się z nim bawiłem, nawet jeśli czasami jest... dziwny w swoim spojrzeniu na świat. a jego użycie swoich mocy czasami przypominało mi Zenitsu z Kimetsu no Yaiba (same kind of epic) lmao polecilbym każdemu kto nie boi się dłuzszego czytańska, mi zajęło plus minus 85 godzin według built-in licznika czasu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz